Niemieccy ideologowie przepowiadali, że Słowianie znikną w tyglu dziejów, bo są istotami podrzędnymi.
Następnie zakazali Polakom nauki, poza trzyletnim kursem rachowania i czytania.
Byli więc niekonsekwentni.
Jeśli bowiem Polacy byli istotami podrzędnymi, wystarczyło zostawić nas samym sobie, a wymarlibyśmy z biedy, brudu i głupoty.
Zakaz nauki był sfałszowaniem wypełniania się ich teorii, Polacy rzeczywiście znikliby, ale na skutek działania Niemców, a nie z racji swej naturalnej podrzędności.
Czesław Miłosz opisuje w "Zniewolonym umyśle" ten sam błąd komunistów -przepowiadających, że tradycyjne społeczeństwo s a m o i s t n i e przeminie, a następnie drakońsko realizujacych tę "przepowiednię". Miłosz porównał takie działanie do sfałszowanego eksperymentu.
To tak jakby ktoś przepowiadał, że dom się spali, następnie oblał go bezyną i podpalił, a kiedy spłonął stwierdził - "A nie mówiłem?"